Temat:

Masz wysiłkowe nietrzymanie moczu i dostałaś tabletki? To może być całkowite nieporozumienie!

Zdarza się, że kobiety z wysiłkowym nietrzymaniem moczu — czyli problemem, gdy tracisz mocz przy kichaniu, kaszlu czy wysiłku — mają zalecone leczenie farmakologiczne. Tymczasem dostają leki przeznaczone na zupełnie inny typ problemu: nadreaktywny pęcherz. To klasyczny przypadek błędnej terapii.

Leki stosowane w nadreaktywnym pęcherzu nie rozwiązują problemu osłabionych struktur dna miednicy. To zmarnowana szansa — a często również źródło frustracji. Niektórzy lekarze proponują wtedy: „Jak nie zadziała, to trzeba się przyzwyczaić albo zrobić laser.” To nie jest właściwa droga leczenia.

Dlaczego tabletki na nadreaktywny pęcherz nie pomogą przy wysiłkowym nietrzymaniu moczu?

Wysiłkowe nietrzymanie moczu wynika z osłabienia mięśni dna miednicy ( utrata podparcia szyi pęcherza i cewki) oraz z niewydolności mięśni zaciskających cewkę moczową. Tworzy się wówczas lejek, przez który wycieka mocz gdy wzrasta ciśnienie wewnątrz brzucha. Cewka działa jak kranik, który powinien szczelnie się zamykać. Jeśli jej mięśnie i tkanki są osłabione, nie trzymają dobrze, nawet mały wysiłek może spowodować wyciek. 

Tymczasem nadreaktywny pęcherz objawia się parciami naglącymi i częstym oddawaniem moczu. Leki z grupy antagonistów muskarynowych czy agonista beta 3 adrenergiczny działają na mięśnie gładkie pęcherza— ale nie wzmacniają mięśni dna miednicy ani nie uszczelniają cewki. Dlatego ich skuteczność w typowym wysiłkowym nietrzymaniu moczu jest żadna! 

*leki doustne mogą być pomocne w poprawie komfortu życia u pacjentek nietrzymaniem moczu o charakterze MIESZANYM (czyli i wysiłkowym i wynikającym z pęcherza nadaktywnego).

Co mówi medycyna? Skuteczne podejście do wysiłkowego nietrzymania moczu

Najbardziej rekomendowaną i skuteczną metodą jest rehabilitacja dna miednicy — szczególnie trening mięśni sposobem Kegla. To fundament leczenia wysiłkowego NTM. Programy z ćwiczeniami wykonywanymi regularnie przez co najmniej trzy miesiące pozwalają znacząco zmniejszyć objawy, poprawić jakość życia i często doprowadzić do pełnego wyleczenia. Wytrenowane mięśnie przejmują częściowo funkcję uszkodzonej tkanki łącznej i więzadeł.

Dla kobiet, które nie czują mięśni dna miednicy albo nie mogą ich aktywować, rozwiązaniem może być elektrostymulacja. To metoda wspomagająca ćwiczenia, pomocna w początkowej fazie rehabilitacji.

Ważnym elementem jest również regeneracja atroficznej śluzówki oraz zadbanie o emocje (o czym przeczytasz w artykule “Uroginekologiczne krzesło”.

Kiedy rozważa się zabiegi operacyjne?

Jeśli po wdrożeniu metod zachowawczych objawy nadal się utrzymują, należy rozważyć leczenie chirurgiczne. Standardem jest zabieg TVT, który stabilizuje cewkę moczową. Istnieją również inne opcje, jak wstrzykiwanie substancji uszczelniających w okolice cewki. Więcej na temat WNM w artykule: „Wysiłkowe nietrzymanie moczu”

Co z punktu widzenia pacjentki i lekarza to właściwe podejście?
  1. Zaczynaj od diagnostyki – uroginekolog przeprowadza badania i określa rodzaj nietrzymania moczu.

  2. Pierwszym krokiem jest rehabilitacja: trening mięśni dna miednicy, prawidłowe zachowania toaletowe, zmiana stylu życia.

  3. Leki stosuje się tylko wtedy, gdy przyczyną NM jest pęcherz nadreaktywny (nadaktywny), a nie osłabione mięśnie dna miednicy.

  4. Uwaga na powikłania leczenia farmakologicznego u starszych pacjentek leki mogą zwiększać ryzyko skutków ubocznych.

W przypadku utrzymujących się objawów rozważa się procedury minimalnie inwazyjne lub chirurgiczne.

Podsumowanie

Tabletki na nadreaktywny pęcherz to nie rozwiązanie dla kobiet z wysiłkowym nietrzymaniem moczu – bo nie wzmacniają mięśni ani nie rozwiązują problemu osłabionej struktury dna miednicy. Po pierwsze rzetelna diagnoza po drugie dopasowane do diagnozy leczenie. 

O autorze

lek. med. Dorota Niewęgłowska

Ginekolog-położnik, uroginekolog

Założycielka Lanula Clinic. Absolwentka Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie. Zainteresowania i jej praca zawodowa związane są głównie z kompleksową profilaktyką schorzeń ginekologicznych, nowoczesnym leczeniem zachowawczym i operacyjnym chorób kobiecych oraz opieką nad kobietą ciężarną wraz z diagnostyką ultrasonograficzną. Dorota zajmuje się, też świadomym planowaniem rodziny z wykorzystaniem współcześnie dostępnych metod antykoncepcyjnych. Szczególną uwagę poświęca tematowi zaburzeń statyki narządu rodnego oraz nietrzymania moczu – od leczenia zachowawczego w połączeniu z fizjoterapią uroginekologiczną przez pessaroterapię po leczenie operacyjne. Bierze udział w licznych konferencjach i szkoleniach, dzięki czemu stale podnosi swoje kwalifikacje.